Ubrać tunikę, włożyć sandały – przecież w Grecji upały! No i jeszcze zabrać rekwizyt symbolizujący danego boga. Nie zapomnieć też o opasce z liści laurowych na włosy. Do tego sprawnie wypowiadany tekst i trochę ruchu scenicznego, bo nie można stać jak kołek. To gotowy przepis na inscenizację!

Tak, zgadza się, jednak do tego trzeba jeszcze dodać …  dwa tygodnie pracy! Tyle czasu uczniowie klasy V przygotowywali przedstawienie teatralne pod tytułem „Demeter i Kora”. Najpierw wybór, kto kogo gra. Potem odczytanie scenariusza, następnie pierwsze próby na deskach naszego szkolnego teatru. Zostało jeszcze wykonanie rekwizytów, dopracowanie kostiumów i przygotowanie scenografii oraz dobór muzyki. No i widzowie! Przecież nie będziemy grać dla pustej sali! Zatem należało wykonać jeszcze zaproszenia i je wręczyć. Na koniec ostatnie poprawki i …. na scenę!

I tak oto wystąpili – dwie piękne nimfy z cudną Korą, słodka Afrodyta, mroczny Hades z wioślarzem Charonem, zatroskana Demeter, jasny Helios z tajemniczą Hekate, szybkonogi Hermes i gromowładny Zeus, pawiooka Hera i dostojna Rea. Ci greccy bohaterowie w mitycznej opowieści wyjaśnili, skąd się wzięły pory roku!

Beata Magiera