
przedstawiającą przebieg granicy PPN z czasów gdy nie było jeszcze Jeziora Czorsztyńskiego.
Następnie walcząc z niewielkim deszczem i silnym wiatrem udaliśmy się na Polanę Majerz, z której przy dobrej pogodzie rozpościerałyby się cudowne widoki. Niestety, my zobaczyliśmy tylko chmury i niewielki kawałek Tatr. Ostatnim punktem naszej wycieczki był zamek w Czorsztynie. Pan przewodnik dokładnie omówił historię powstania budowli i jej dalsze losy.
Bardzo cierpliwie odpowiadał na niezliczone, a zarazem ciekawe pytania uczniów. Zajęcia zakończyły się obietnicą kolejnego spotkania, już jesienią…
M. Obrzud