Spotkanie z pracownikiem Nadleśnictwa w Krościenku panem Tomaszem Dziedzicem poprzedzone było czytaniem książeczki z serii ,,Samochodzik Franek. U leśniczego”. Dzieci z oddziałów 3,4-latków i  5,6-latków wysłuchały czytanych tekstów przez swoich wychowawców p. Dorotę Moś i p. Beatę Kwak. Słuchaliśmy o sympatycznym czerwonym samochodziku Franku i dowiedzieliśmy  się, kogo spotkał on w lesie i w jakich pracach pomagał leśniczemu Borysowi. W książeczce oprócz historyjki do czytania, znajdują się zagadki, quizy i łamigłówki.

Niektórym las kojarzy się głównie z komarami i otarciami na nogach, a już nie wszyscy wiedzą, że można tam pracować z pasją. Jednak praca w leśnictwie to idealne miejsce dla osób ceniących ciszę, bliskość natury i  fascynujących się życiem leśnych stworzeń. Zaproszony gość pan Tomasz Dziedzic  zapoznał nas z charakterem swojej pracy, z zakresem swoich obowiązków jako   pracownika nadleśnictwa. Dowiedzieliśmy się, że  leśniczy organizuje prace związane z ochroną zasobów leśnych, prowadzi pomiar i inwentaryzację  w drzewostanach, pozyskuje surowiec drzewny,  organizuje prace związane z łowiectwem i rekreacyjnym zagospodarowaniem lasu, ochrania zasoby leśne, uczestniczy w  hodowli lasu. Strażnik leśny to osoba, do której można się zgłosić, wiedząc o naruszeniu przez kogoś prawa. Zwalcza  kłusownictwo, niszczenie mienia czy na przykład kradzież drewna.  Ma prawo wystawiać mandaty, legitymować podejrzanych, czy nawet używać broni palnej w skrajnych przypadkach.

Pan Tomasz Dziedzic nie tylko ciekawie opowiadał o tym, czym się zajmuje, ale przekazał wiele ciekawostek z życia zwierząt. Dużo dowiedzieliśmy się o bobrach: samica bobra jest większa od swego partnera, a im bóbr ma  ciemniejszy kolor zębów, tym są zdrowsze. Przebarwienia na zębach bobrów powstają od soku ścinanych drzew, a  ich ogon nazywa się kielnia. Dorosłe zwierzę waży około 20 kilogramów. Samiec jelenia to byk, a samica – łania. Jeleń zrzuca rogi na wiosnę, a samce, w czasie kiedy walczą o samice wydają odgłosy tzw. ryki. Najmniejszym z sokołów jest sokół pustułka. Pan oczywiście przywiózł ze sobą kilka wypchanych eksponatów zwierząt, które każdy z nas mógł dotknąć i pogłaskać.  Dzieci, które uważnie słuchały pana leśniczego mogły uczestniczyć w konkursie i  odpowiadać na zadawane przez leśniczego pytania. Nagrodami były  gadżety w postaci kształtów zwierząt i liści, drewnianych linijek z nadrukami zwierząt zamieszkujących Pieniński Park Narodowy oraz magnesy  z  roślinnością rosnącą na obszarze parku.